*Ach sprawa najważniejsza! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH BABĆ I DZIADKÓW! Bez Was my rodzice nie mielibyśmy ani chwili wolnego :) Zawsze fajnie podrzucić malucha do dziadków i wyjść do kina lub na spokojne zakupy. DZIĘKUJE W IMIENIU RODZICÓW :)
♥KOCHAMY WAS♥
A dla dziadków Michałek tworzył laurki :)*Strasznie dziękuję za wszystkie sugestie i podsunięte pomysły odnośnie odpieluchowania naszego urwisa, poszło łatwiej niż ja spanikowana matka sobie myślałam :) Już trzeciego dnia nauki nie zmoczył żadnych majteczek :) co prawda teraz wypadki się zdarzają ale to pewnie kwestia wprawy.
*Troszkę spóźniony pokaz mojego TUSA-owego słoiczka. Powinien być wczoraj ale miałam bardzo ciężki dzień, przeszłam atak kolki nerkowej i powiem wprost to straszne przeżycie. Nigdy nie doświadczyłam czegoś podobnego i mam ogromną nadzieje że to się już nigdy nie wydarzy.
Pierwszy raz biorę udział w tej zabawie to fajna sprawa bo jest do czego zbierać końcówki nitek i nie rozwalają się po dywanie a ja napsułam już w styczniu troszkę niteczek :) Pod hafcik na wieczku dałam wypełnienie do poduszek aby można tam było zostawić igłę bo one często lubią znikać :)
* Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie miłych słów♥
Pozdrawiam Sylwuśka