środa, 21 stycznia 2015

TUSAL 1 i Dzień Babci i Dziadka ♥

Witam♥

*Ach sprawa najważniejsza! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH BABĆ I DZIADKÓW! Bez Was my rodzice nie mielibyśmy ani chwili wolnego :) Zawsze fajnie podrzucić malucha do dziadków i wyjść do kina lub na spokojne zakupy. DZIĘKUJE W IMIENIU RODZICÓW :) 
♥KOCHAMY WAS♥
A dla dziadków Michałek tworzył laurki :)






*Strasznie dziękuję za wszystkie sugestie i podsunięte pomysły odnośnie odpieluchowania naszego urwisa, poszło łatwiej niż ja spanikowana matka sobie myślałam :) Już trzeciego dnia nauki nie zmoczył żadnych majteczek :) co prawda teraz wypadki się zdarzają ale to pewnie kwestia wprawy.  

*Troszkę spóźniony pokaz mojego TUSA-owego słoiczka. Powinien być wczoraj ale miałam bardzo ciężki dzień, przeszłam atak kolki nerkowej i powiem wprost to straszne przeżycie. Nigdy nie doświadczyłam czegoś podobnego i mam ogromną nadzieje że to się już nigdy nie wydarzy.
Pierwszy raz biorę udział w tej zabawie to fajna sprawa bo jest do czego zbierać końcówki nitek i nie rozwalają się po dywanie a ja napsułam już w styczniu troszkę niteczek :) Pod hafcik na wieczku dałam wypełnienie do poduszek aby można tam było zostawić igłę bo one często lubią znikać  :)





* Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie miłych słów♥
Pozdrawiam Sylwuśka

16 komentarzy:

  1. Prześliczny obrazek na wieczku!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hafcik wieczko wy piękny! współczuję ataku kolki! zdróweczka a laurka piękna, buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Michaś się napracował - widać zdolności ma po mamusi :-)
    Słoiczek masz uroczy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno Dziadkowie dostali piękne laurki :) Brawo!
    Kolkę nerkowa miałam kilka razy w życiu - masakra :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniale sobie poradziliście z ,,odpieluchowaniem''. Gratulacje :)
    Widać, że Michaś całe swoje serduszko wkłada w przygotowanie laurek :)
    Współczuję Ci z powodu tej kolki. Aby nigdy już nie wróciła!
    Słoiczek ślicznie ozdobiłaś. Hafcik bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z jakim zaangażowaniem Michaś tworzy te laurki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słoiczek prześliczny! Gratuluję udanej akcji "odpieluchowywania"...początki zawsze są trudne, ale w końcu każde dziecko zaskakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wzorek na pokrywkę do słoiczka jest uroczy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, to nieciekawie miałaś ... Dużo zdrówka na przyszłość :).

    Ale masz fajniutkiego synka :).

    Super hafcik na wieczko słoiczka :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję, u nas też można powiedzieć..wreszcie się udało!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Słoiczek pięknie ozdobiony, nie znam tego wzoru, wygląda ślicznie. Świetny pomysł z tą poduszeczką na igły w wieczku, muszę pomyśleć i sobie też coś takiego zrobić. Fajnie się patrzy na młode pokolenie twórczo działające:-) Z jakim zamyśleniem dzieci angażują się w takie prace, z pewnością topiły się serca babciom i dziadkom:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojoj jaki Twój synuś już duży! :) Śliczny chłopiec.
    Fajnie ozdobiony słoiczek- do mnie tusal jakoś nie trafia ;)
    Super, że wróciłaś do blogowania. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz uroczego synka Sylwio. Jak fajnie pozuje, a dziadkowie za taką piękną kartkę, to chyba podwójnie wycałowali :)
    Prześliczna dekoracja słoiczka. Niech się solidnie zapełnia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na pewno powstały piękne laurki, które wzruszyły dziadków :) Nakrętka świetna, bardzo ładny wzorek wybrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uroczy hafcik na wieczku! Z pewnością powstały piękne laurki:)

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzam