Witam ♥
Już myślałam, że się nie wyrobię z obrazkami na luty a jednak się udało :)
Malowanie ścian zakończone, na wiosenne porządki jeszcze przyjdzie czas :) Przez ostatnie kilka dni kończyłam upominki świąteczne, wiem, wiem niektóre z was nawet nie zaczęły myśleć o świętach ale to inna sytuacja, nie lubię być rozczarowana a podjęłam się kilku zobowiązań, więc nie mogę dopuścić by ktoś się na mnie zawiódł. Wszystkie moje tworki pokarzę gdy ruszą w świat.
Na dziś przygotowałam Sal-owe obrazki, co o nich myślę sama do końca nie wiem, zobaczcie:
Pomarańcze, po mimo tego że plamy z soku się sprały :) to wydaje mi się, że pomieszałam kolory. Moim zdaniem jest tu za dużo żółci, nie będę pruć lecz w przyszłości (w kolejnych obrazkach) zmienię to.
Czas na moje warzywka:
Por! hm... jak patrzę na zdjęcia to jest ok, jak patrzę w rzeczywistości to w sumie też jest dobrze, ale wyszywało się okropnie. Nie liczyłam ile razy się pomyliłam i ile prułam, nie był to przyjemny obrazek. Być może to ja miałam po prostu gorszy dzień. Postanowiłam odpocząć od igły, moje postanowienie przez weekend "nic nie szyję" a po weekendzie zabieram się za dokończenie metryczki dla malucha, to ta którą zaczęłam w szpitalu.
Korzystając z wolnego, cichego (chłopaki śpią) wieczora, zrobiłam sobie duży kubek herbatki i idę zobaczyć co u was słychać :)
Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem:
-Irena bardzo dziękuję za schemat aniołków! Jesteś Kochana
- Wszystkim pozostałym dziękuję za zaoferowaną pomoc.
- a i jeszcze jedno plamy z soku się sprały! Dziękuję że trzymałyście kciuki!
Pozdrawiam gorąco!
Sylwuśka ♥